z wyrazami litości dla przeciętnej urody blondynki, która uważa, że jeśli jezdnia przestaje być czarna w białe paski od razu można ją uznać ją za parking... nie nie można 😕 A zatrzymywanie się bezczelnie przede mną w trakcie jazdy, wyciąganie powoli torebki i rzucenie żałosnego spojrzenia, kiedy próbuje Ci zwrócić uwagę, że stajesz na środku drogi, przeszkadzając tym samym innym i wymuszając ruch wahadłowy, było chyba najbardziej prymitywną rzeczą jaką przypominam sobie w ostatnim czasie.. P.S dookoła było pełno wolnych miejsc parkingowych.
Możliwość dodawania komentarzy możliwa jest po zalogowaniu.
Info