29.01.2017

Hejt na Bistro&Cafe Spring koło dworca PKP. Szanowna pani kelnerko nie przeszliśmy na ty, to, że wyglądam młodo nie znaczy, że można do mnie mówić "co ci podać". Staram się być kulturalny i tego wymagam od innych, nie znoszę gdy w urzędzie lub w sklepie ktoś kto mnie nie zna zwracać się do mnie "ty". Zamówiłem schabowego z frytkami, a dostałem z ziemniakami. Nie lubię surówek (oprócz marchewki, której nie było), a jak później zobaczyłem na rachunek (już po fakcie) to miałem nabitą surówkę za 3,50zł, której w rzeczywistości nie dostałem. Czuję się zlekceważony, oszukany. Nie będę się wykłócał o te 3,50 odbiję to sobie w inwestycjach w kilka dni, jednak chodzi o sam fakt oszustwa. Jedzenie może i macie dobre, ale już nigdy tam nic nie kupię i wszystkim odradzam.

(0)
Komentarze (0)
Wyświetlenia w tym miesiącu (4)
Wyświetlenia w tym tygodniu (1)



Możliwość dodawania komentarzy możliwa jest po zalogowaniu.


Powrót