Hejt na moją niezdarną żonę. Robiła zakupy w portugalskim hipermarkecie przy ul. Podkarpackiej. Dostrzegliśmy bardzo korzystną promocję papieru toaletowego, którego zawsze używamy. Kupiliśmy dwie zgrzewki (każda po 8 rolek), przy kasie żona wzięła je pod pachę. Wracając do domu żona zauważyła aptekę. Przypomniało jej się że mam uzupełnić apteczkę więc niewiele myśląc weszła do apteki i trzymając dwie paki papieru poprosiła o skuteczny środek na biegunkę. Mina ludzi w aptece bezcenna.
Możliwość dodawania komentarzy możliwa jest po zalogowaniu.
Info