Hejt na Galicyjską na Grunwaldzkiej. Moja noga już więcej tam nie postanie. Nie dość, że czeka się pół godziny na zapiekankę, to nigdy z rana nic nie mają. Ruda "Pani" za ladą, usilnie próbuje zabłysnąć wulgarnym żartem. Kiedy nie pójdę, zawsze na nią trafię. Na sklepie ogólny syf i smród. Jedyna Galicyjska, gdzie na pytanie "podgrzeje mi pani palucha?" odpowiedź zawsze brzmi "NIE"!!! Raz tylko trafiłem na starszą Panią w okularach i blondynkę z ukraińskim akcentem, to z podgrzewaniem nie było problemu. Gdzie jest kierownik tego sklepu? Już nawet w Galerii jest milsza obsługa. Nie polecam.
Możliwość dodawania komentarzy możliwa jest po zalogowaniu.
Info